WITAMY PANA TOMASZA LIPCA MINISTRA NOWEGO MINISTERSTWA SPORTU
Po raz pierwszy mamy odrębny resort do spraw sportu. Przedtem były kolejno: GKKF, GKKFiT, GKKFiS i Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu równolegle z Polską Konfederacją Sportu. Spełniony został zatem postulat wyodrębnienia i usamodzielnienia tej ważnej dziedziny ekspresji kulturowej jaką jest sport, czego domagaliśmy się między innymi w uchwałach VI Sejmiku Szkolnej Kultury Fizycznej jesienią 2004 roku. Myśleliśmy co prawda, że będzie to raczej Ministerstwo Kultury Fizycznej i Turystyki, które zajmie się całokształtem problemów aktywizacji ruchowej społeczeństwa ale rzecz mniej w nazwie - bardziej w programie i praktyce. Liczymy, że Minister Sportu Pan TOMASZ LIPIEC uporawszy się z trudnymi problemami sportu wyczynowego pomyśli także o tym, co warto zrobić, aby to najwspanialsze remedium jakim jest ruch stawał się coraz bardziej udziałem nas wszystkich w tym także wielkiej i nieco zaniedbanej armii ludzi trzeciego wieku. Deklarujemy naszą pomoc i wsparcie w tej ważnej sprawie.
I nieco osobistej refleksji: Przed kilkunastu laty wraz z innymi entuzjastami biegania przemierzaliśmy podwarszawskie lasy i ścieżki (najchętniej biegaliśmy z dawnej Spójni w stronę Łomianek i dalej) wraz z DARKIEM LIPCEM niezłym kiedyś średniodystansowcem. Oczywiście podczas takiego biegania rozmawiało się także o kulturze fizycznej. Często narzekaliśmy na nieskładny ustrój sportu polskiego. Startowaliśmy w licznych biegach, w tym w Maratonie Warszawskim, Biegu Lechitów w Gnieźnie i biegach ursynowskich w lasach kabackich oraz biegach narciarskich, głównie w Jakuszycach w Biegu Piastów i Pięknym Biegu Warsa i Sawy w Pomiechówku. Od pewnego czasu pojawiał się w gronie biegających mały blondynek, Tomek, syn Darka. Później upodobał sobie bardziej chód sportowy, w którym osiągnął znaczące sukcesy nie zaniedbując innych zainteresowań i gruntownej edukacji - i tak doszedł do zaszczytnego i niełatwego stanowiska Ministra Sportu.
Z całym należnym szacunkiem i nadzieją Lider pozdrawia Pana Ministra i życzy Mu wszystkiego najlepszego.
Przy okazji pozdrawiam serdecznie DARKA LIPCA. Czy jeszcze znajdujesz czas i chęci na jakieś przebieżki? Ja biegam dość systematycznie około 15 - 20 km tygodniowo głównie w lasach Chojnowskich. Nie startuję już w zawodach, nie z powodu niedostatku kondycji czy zaawansowania w latach (pamiętam jak w Biegu Piastów startował w wieku ponad 80 lat Pan Paweł Oprocha) ile ze względu na brak czasu niezbędnego do realizowania licznych zadań z zakresu promocji zdrowia i redagowania Lidera.
Zbigniew Cendrowski
Honorowy Prezes Szkolnego Związku Sportowego
Redaktor Naczelny Lidera |