Adres: 05-504 Henryków Urocze, ul. Wschodnia 8 E-mail: lider3000@poczta.onet.pl Tel/kom: 502 895 882

Szukaj
Wprowadź słowa:
wtorek, 26 wrzesień 2023
Start arrow Artykuły wstępne arrow Rok wydania 2012 - artykuły wstępne arrow Lider 5.2012.(255)
Lider 5.2012.(255) Drukuj E-mail
Lider 255 wstęp
Drodzy czytelnicy

Zdumiewa mnie postawa „naukowców” z Krakowa, głodujących w „obronie” nauki historii. Cała ta sprawa ma wiele fałszywych tonów. Już nie zdumienie, ale zgrozę budzić musi grupa dzieci trzymających transparenty ze sloganami w obronie tego przedmiotu podczas manifestacji przed Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego. O ile znam się na rzeczy, żadne normalne dziecko nie będzie optować za zwiększeniem czasu spędzanego w szkole. Dorośli, którzy napisali dzieciom te slogany i postawili przed Ministerstwem, uczyli je specyficznego pojmowania historii jako nauki o hipokryzji. Tak na marginesie – jeżeli już trzeba było protestować to raczej przed Ministerstwem Edukacji, które podejmowało decyzje w sprawie podstawy programowej. Protestujący zachowywali się tradycyjnie, od wielu lat toczą się bowiem, przy okazji różnych reform edukacyjnych międzyprzedmiotowe przepychanki, podczas których różne lobby przedmiotowe, za nic mając troskę o możliwości ucznia, usiłują wprowadzić do obowiązkowych programów nowe treści i nowe przedmioty. Gdyby uwzględnić wszystkie te postulaty, nierzadko rejtanowsko wymuszane, z patriotyczną pieśnią na ustach, uczeń musiałby przebywać w szkole codziennie po 10 godzin. Jako uczestnik jednego z zespołów przedmiotowych brałem udział w pracach nad nową podstawą programową i byłem świadkiem takich batalii, które gdyby się udały zwiększylibyśmy do granic pedagogicznego absurdu i tak już nadmierne obciążenie ucznia. Do grona stałych harcowników, przedstawicieli różnych przedmiotów walczących o zwiększenie ich czasu nauczania (historia, język polski, biologia, matematyka, fizyka, chemia, języki obce) doszły nowe zastępy ekologów, marketingowców, (przedsiębiorczość). Każdy chce więcej i więcej, za nic mając konieczność dostosowania całości programu do możliwości ucznia i wymogów cywilizacyjnych.
Sam, jako przedstawiciel środowisk zatroskanych o teraźniejsze i przyszłe zdrowie dzieci i młodzieży, od lat postulowałem potrzebę zrównoważenia czasu przeznaczanego na skądinąd niezbędne dręczenie umysłu, aktywizującymi fizycznie i prozdrowotnie zajęciami ruchowymi. Ale to całkiem inna batalia. Niestosownością jest też i to, że do dyskusji, która powinna być domeną specjalistów, pedagogów, psychologów, włączają się patriotycznie czujni politycy. Chociaż, kto wie ? być może uczniowie, jak zawsze trafnie odczytujący różne tego typu przedbiegi, odniosą taki z tych sporów pożytek, że odbędą nowoczesną lekcję historii in statu nascendi.

Copyright 2000 - 2005 Miro International Pty Ltd. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Mambo jest wolnym programem dostępnym na warunkach licencji GNU/GPL.
Polska adaptacja: © APW ZWIASTUN - Mambo - Polska Grupa Robocza. Wszystkie prawa zastrzeżone.